2020-07-24
Wkrótce skończą się wakacje i do szkół i przedszkoli powrócą dzieci również te z mutyzmem wybiórczym. W tym roku przerwa od chodzenia do szkół i przedszkoli była bardzo wydłużona z powodu pandemii. Dzieci z mutyzmem wybiórczym przebywały w domach - w środowisku znanym i bezpiecznym co oznacza, że ich zaburzenie mogło pozostać nieujawnione, nierozpoznane.
Proszę nauczycieli, wychowawców, pedagogów i psychologów, aby zwrócili uwagę jak zachowują się dzieci ponieważ jeżeli dziecko nie mówi dłużej niż 1 miesiąc i nie ma stwierdzonych wad ośrodkowego układu nerwowego, jest wielce prawdopodobne, że nie jest to wynikiem adaptacji, ale występującego u niego mutyzmu wybiórczego. Wówczas należy pokierować takie dziecko na profesjonalną diagnozę specjalistyczną.
Mutyzm wybiórczy może w znaczący sposób utrudniać funkcjonowanie dziecka w szkole oraz w innych sytuacjach społecznych. Bez zapewnienia mu odpowiednio wczesnej pomocy objawy mogą się nasilać w szybkim tempie, co negatywnie wpływa na późniejszy postęp terapii.
Często zwracają się do nas rodzice, którzy nie zostali właściwie pokierowani. Ich dzieci przez 2-3 lata nie mówiły w placówce i nie dostały żadnej pomocy, a rodzice niejednokrotnie byli uspokajani, że dziecko jest nieśmiałe i że wyrośnie.
Pamiętajmy, że z mutyzmu wybiórczego się nie wyrasta, a wczesna pomoc ma tak ogromne znaczenie. Mutyzm wybiórczy jest zaburzeniem wyleczalnym pod warunkiem, że się je leczy.
Tagi: mutyzmwybiórczy# terapia# dziecko# pandemia